Wielki sukces Polki! To nasza nadzieja na medal w Paryżu. Brawo!

Katarzyna Niewiadoma w końcu wygrywa na szosie! Polka okazała się najlepsza w tegorocznej edycji Strzały Walońskiej, gdzie pokonała Holenderkę Demi Vollering oraz Włoszkę Elisę Longo Borghini. Niewiadoma czekała na zwycięstwo przez blisko pięć lat. To świetne wieści przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. - Wiele razy poniosłam porażkę, wiele razy zajmowałam drugie lub trzecie miejsce, ale nigdy nie przestałam wierzyć - mówiła Polka po triumfie.

Katarzyna Niewiadoma ma w swoim dorobku m.in. brązowy medal mistrzostw świata z 2021 r. ze startu wspólnego, srebro Igrzysk Europejskich w Baku w 2015 r. ze startu wspólnego czy dwa złote medale mistrzostw Europy ze startu wspólnego w kategorii do lat 23. W zeszłym roku Niewiadoma zajęła trzecie miejsce podczas Tour de France, a pod koniec marca br. była na drugim miejscu w wyścigu Ronde van Vlaanderen (Tour de Flanders), gdzie przegrała tylko z Elisą Longo Borghini. To najlepszy wynik reprezentantki Polski w historii udziałów w tej imprezie.

Zobacz wideo Rozmowa Michała Gąsiorowskiego z Michałem Gołasiem - kolarzem grupy INEOS

W środę Niewiadoma brała udział w wyścigu określanym Walońską Strzałą (z bel. La Fleche Wallonne), gdzie kolarki miały do pokonania 143,5 km z belgijskiego miasta Huy do Mur de Huy. Niewiadoma do tej pory radziła sobie tam naprawdę dobrze i ma za sobą dziesięć startów w tej imprezie. W 2017 r. zajęła tam trzecie miejsce, a cztery lata później była już na drugiej pozycji. Wśród faworytek całej imprezy wymieniano Demi Vollering z Holandii czy wspomnianą Borghini z Włoch.

Niewiadoma wygrywa w Walońskiej Strzale. "To wiele dla mnie znaczy"

Na samym początku wyścigu nie udało się żadnej z zawodniczek uciec od peletonu. Później ta sztuka udała się m.in. Elenie Hartmann czy Sarze Martin. Stopniowo peleton zaczął odrabiać stratę do reszty, a w ostatniej rundzie wyścigu zaatakowała Niewiadoma. Polka wyprzedziła Vollering na 150 m przed metą i triumfowała w Walońskiej Strzale po raz pierwszy w karierze. Niewiadoma wyprzedziła drugą Vollering o dwie sekundy i trzecią Borghini o cztery sekundy. To było pierwsze zwycięstwo Niewiadomej na szosie od czerwca 2019 r.

- To wiele dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że zwycięstwem zainspiruję wiele osób, które będą realizować swoje marzenia. Wiele razy poniosłam porażkę, wiele razy zajmowałam drugie lub trzecie miejsce, ale nigdy nie przestałam wierzyć, że możemy ponownie wygrać jako zespół. Mam nadzieję, że ten triumf zainspiruje innych ludzi do nieustannej wiary i podążania za swoimi marzeniami - powiedziała Niewiadoma po wyścigu (cytat za: naszosie.pl).

Przez większość wyścigu w Belgii padał ulewny deszcz, a bywały też momenty ze śniegiem czy gradem. - Ten wyścig był naprawdę brutalny. Kiedy zaczynałyśmy, zaczęło mocno padać, a temperatura drastycznie spadła. W środku rywalizacji wiedziałam, że to jest mój dzień. W jakiś sposób to poczułam i szczerze mówiąc, okoliczności również były na moją korzyść. Zawsze czerpię korzyść z takich trudnych warunków jak te - dodała Polka.

Triumf Niewiadomej to dobra wiadomość przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Teraz przed Niewiadomą jest rywalizacja w najbliższą niedzielę na blisko 150-kilometrowej trasie Liege-Bastogne-Liege.

Czy Katarzyna Niewiadoma wywalczy medal na IO w Paryżu?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.