Dotacje dla MŚP z branży HoReCa

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2024-04-03 20:00

Rusza dofinansowanie z KPO dla przedsiębiorców, którzy ponieśli straty przez pandemię. Na zdywersyfikowanie działalności gospodarczej dostaną oni łącznie ponad 1,2 mld zł.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Kiedy rusza nabór dotacyjny
  • Co sfinansują granty
  • Na co zwracają uwagę eksperci
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W środę Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, zapowiedział uruchomienie jednego z pierwszych naborów z dotacjami z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Na początku maja wystartuje konkurs „Inwestycje dla przedsiębiorstw w produkty, usługi i kompetencje pracowników oraz kadry związane z dywersyfikacją działalności”. Granty są przeznaczone dla MŚP z branży HoReCa. W puli jest ponad 1,2 mld zł.

– Widząc, co się działo w czasie pandemii Covid-19 i wyciągając wnioski z kryzysów, które są już za nami, chcemy pomóc przedsiębiorcom przygotować się na czasy, które przed nami. W KPO mamy dla nich środki na dywersyfikację działalności gospodarczej – mówił Jan Szyszko.

Dominika Tomasik-Szulc, menedżer w Crido, podkreśla, że dotacje z KPO są bardzo potrzebne dla firm z branży HoReCa. To te działalności – jak dodaje – w znacznym stopniu odczuły negatywne skutki pandemii.

– Niezbędne są właśnie takie działania, które uodpornią przedsiębiorstwa na potencjalne kryzysy w przyszłości i dotyczą unowocześniania oraz zróżnicowania lub rozszerzenia działalności gospodarczej – zaznacza Dominika Tomasik-Szulc.

Granty na maszyny

Ekspertka Crido zauważa, że przedsiębiorcy będą mogli pokryć grantami wydatki stricte inwestycyjne, w tym m.in. roboty budowlane, zakup maszyn i urządzeń, a więc takie, dla których trudno jest znaleźć wsparcie finansowe w innych programach dotacyjnych.

– Niewątpliwą zaletą konkursu jest bardzo wysoki poziom dofinansowania przedsięwzięcia, bo może on sięgnąć aż 90 proc. Jednocześnie ograniczono maksymalną wartość dotacji na jeden projekt. Wynosi ona 540 tys. zł. Pozytywnie należy ocenić również proces oceny wniosków o dofinansowanie. Zgodnie ze wstępnymi deklaracjami Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), organizatora naboru, ma ona trwać tylko 14 dni – zauważa menedżer w Crido.

Zdaniem Dominiki Tomasik-Szulc należy spodziewać się bardzo dużego zainteresowania konkursem wśród przedsiębiorców. Mimo, że ma spory budżet, to - zdaniem ekspertki - nie wystarczy dotacji dla wszystkich zainteresowanych firm. Ponadto w przypadku wyczerpania wspomnianego budżetu przewidziano możliwość wcześniejszego zamknięcia konkursu.

– Szybki proces oceny i zawierania umów dotyczących przyznania dotacji, większy popyt na nie od możliwości budżetowych konkursu - to czynniki, które sprawiają, że przedsiębiorcy nie mogą popełnić jakichkolwiek pomyłek. Wnioski o dofinansowanie powinny być bardzo dobrze przygotowane i złożone zaraz po ogłoszeniu naboru. W ten sposób przedsiębiorcy zmaksymalizują swoje szanse na uzyskanie dofinansowania – radzi Dominika Tomasik-Szulc.

Spadek obrotów

Ekspertka Crido nie ma wątpliwości, że dotacje dla przedsiębiorców z branży HoReCa są niezbędne do wzmocnienia ich działalności biznesowej.

– Szkopuł w tym, że to wsparcie pojawia się zbyt późno. Sektor HoReCa odnotował największe spadki w 2020 roku i 2021 roku. Konkurs został ogłoszony dopiero teraz, co jest spowodowane sporymi opóźnieniami w realizacji KPO – ubolewa Dominika Tomasik-Szulc.

Wojciech Kwiatkowski, partner w firmie Civitta Polska, potwierdza, że dotacje z KPO to bardzo atrakcyjne dofinansowanie dla wspomnianych firm - bo nie mają one zbyt wielu okazji, aby ubiegać się o fundusze unijne.

– Co prawda można narzekać, że konkurs rusza dopiero teraz, gdy przedsiębiorstwa, które miały największe problemy finansowe w czasie pandemii, już zbankrutowały. Co oznacza, że pomoc przychodzi dla nich za późno. Niemniej jednak grono przedsiębiorców, którzy będą chcieli skorzystać z dotacji, będzie na pewno duże. Również z uwagi na fakt, że po pandemii branża nadal boryka się z licznymi nowymi problemami, w tym z rosnącymi cenami energii i gazu, inflacją i niższymi wydatkami konsumentów – podkreśla Wojciech Kwiatkowski.

Zauważa ponadto, że pod koniec marca PARP zmieniła założenia dotyczące konkursu. Aby wziąć w nim udział, przedsiębiorca musi wykazać, że w latach 2020-21 obroty jego firmy, liczone rok do roku, spadły o co najmniej 30 proc. Pierwotnie miało to być 20 proc. O granty będą mogli ubiegać się przedstawiciele mikro, małych i średnich firm z sektorów hotelarstwo, gastronomia, turystyka i kultura, którzy od 31 grudnia 2019 r. lub najpóźniej do 20 marca 2020 r. prowadzili działalność gospodarczą i nadal to robią.

– Wnioskodawcy będą musieli zadeklarować zakończenie dofinansowanych inwestycji w ciągu dwunastu miesięcy od ich rozpoczęcia, najpóźniej do 31 stycznia 2026 r. Dlatego istotne jest, aby projekty były dobrze przemyślane i realne do zrealizowania w tak krótkim czasie – konkluduje Wojciech Kwiatkowski.

Pięciu operatorów

PARP udzieli dofinansowania za pośrednictwem już wybranych operatorów, którzy specjalizują się we wspieraniu działalności badawczej, rozwojowej i innowacyjnej. Wspomniani operatorzy będą rozdzielać granty regionalnie. Na tej liście są: Polska Fundacja Przedsiębiorczości (woj. kujawsko-pomorskie, pomorskie i zachodniopomorskie), Towarzystwo Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych (mazowieckie, podlaskie, warmińsko-mazurskie), Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego (lubelskie, małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie), Agencja Rozwoju Regionalnego (łódzkie, opolskie, śląskie) oraz Fundacja Kaliski Inkubator Przedsiębiorczości (dolnośląskie, lubuskie, wielkopolskie).