Mówiąc o stanowisku wobec przemysłu polskiego rządu i ministerstwa Czarnecka oceniła, że przemysł "musi być różnorodny i nowoczesny". "Taki ma być. I taki ma być przede wszystkim na Śląsku" - zaznaczyła.

Odnosząc się do związku między przemysłem, a energetyką, w kontekście tego, że w polach zainteresowań Ministerstwa Przemysłu są obecnie przede wszystkim energetyka i surowce, szefowa resortu zastrzegła, że "wiodącymi gałęziami przemysłu, które się rozwijają w Polsce, to jest element surowcowo-paliwowy i przemysł energetyczny".

Przypomniała przy tym, że do Sejmu trafił projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji rządowej, zgodnie z którym do ministerstwa trafi nowy dział "gospodarka surowcami energetycznymi" - obejmujący atom, ropę i gaz (w tym wodór).

"Ta ustawa zakłada, że wszelkie surowce będą jakby skomasowane na Śląsku ze względu na to, że miks energetyczny ma prowadzić - w zakresie tych surowców - od węgla do atomu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żebyśmy o miksie energetycznym decydowali w innym miejscu niż Śląsk i w innym miejscu niż z państwa udziałem" - zwróciła się do uczestników konferencji szefowa MP.

"Bo to państwo musicie na koniec dnia - jako przemysł - zadecydować, jaki ten miks energetyczny ma być i co was interesuje z różnych względów. Naszą rolą - jako rządu - jest zapewnienie elementu społecznego, ale państwa rolą jest to, żeby nam wskazać drogę i pokazać, którą ścieżką chcecie państwo iść" - zasugerowała.

Zadeklarowała gotowość do wysłuchiwania pomysłów na rozwiązania, które będą akceptowalne przez wszystkich - przez administrację rządową, przez stronę społeczną oraz przez biznes. Nawiązała jednocześnie do stwierdzenia Margaret Thatcher, że państwo nie ma własnych pieniędzy, a tylko pieniądze podatników.

"Nie dajmy się omamić, że to są pieniądze państwa - to są pieniądze podatników, którzy płacą na koniec dnia za całą tę transformację energetyczną, która ma niezwykłe znaczenie i niezwykłe znaczenie również na Śląsku" - zaakcentowała.

Podkreśliła przy tym, że ma nadzieję na zmianę funkcji prawodawstwa w procesie transformacji. "Ta regulacja, o których wspominam, ma dla nas najistotniejsze znaczenie dlatego, że chcielibyśmy, żeby ta transformacja była łagodna. A łagodna będzie wtedy, jeżeli prawo będzie pomagać, a nie przeszkadzać" - stwierdziła Czarnecka.

"Mam przekonanie, że przez ostatnie osiem lat ta regulacja przeszkadzała, nie pomagała. Więc naszą rolą jest to, żeby ją tak +odchudzić+ - to +odchudzanie+ to jest oczywiście duży cudzysłów - żeby miała miejsce sytuacja, że to prawo będzie pomagało, a nie przeszkadzało" - powtórzyła.

Zwróciła uwagę na pozytywny udział Unii Europejskiej w prawnym kształtowaniu podstaw transformacji poprzez wskazywanie kierunków transformacji. "Polskie prawo dobudowywało do tego taką historię, rodzącą pewnego rodzaju kontrowersje: że to, co jest proste, staje się trudne. Tego byśmy chcieli uniknąć i mam nadzieję, że w tym kierunku będziemy podążać" - zadeklarowała Marzena Czarnecka.

Poniedziałkowa konferencja "Industry in Transition", poświęcona transformacji europejskiego i polskiego sektora przemysłowego i energetycznego, ma być wstępem do Europejskiego Kongresu Przemysłu i Energetyki INdustry in TransitiOn 2024, który ma odbyć się 3 i 4 czerwca w Katowicach. Kongres ma być przestrzenią dyskusji o europejskiej transformacji sektora przemysłowego i energetycznego oraz polskim udziale w tym procesie.

Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl