Ma 12 dzieci i nie stać jej na jedzenie. "Hejterzy mówią, czemu mam tak dużą rodzinę"

Samotna matka 12 dzieci ujawniła w jednym ze swoich filmów na Tik Toku, że sytuacja zmusiła ja do tego, aby skorzystać z bonów żywnościowych oferowanych przez ośrodek zajmujący się wspieraniem najuboższych. Powód? Jak sama twierdzi, to dlatego, że obecne koszty utrzymania siebie i swoich dzieci są tak wysokie, że nie stać ją na "normalne" zakupy spożywcze.

Veronica Merritt z Nowego Jorku to mama, która jest aktywna w mediach społecznościowych, a zasłynęła głównie tym, że jakiś czas przyznała, że nie stosuje antykoncepcji, bo jest to sprzeczne z jej przekonaniami. Samotnie wychowuje 12 dzieci i jak zaznaczyła w jednym ze swoich ostatnich filmów, została zmuszona do skorzystania z paczek i bonów na żywność, bo nie było jej już stać na "normalne" zakupy.

Zobacz wideo Jaką mamą jest Patrycja Sołtysik? Zdradza, co powiedziała jej doradczyni laktacyjna, co odmieniło jej podejście do macierzyństwa. "Możesz się mylić"

Jest mamą 12 dzieci i nie stać ją na jedzenie dla nich

W sieci zawrzało, a to głównie za sprawą matki 12 dzieci, która w jednym ze swoich filmów przyznała, że "musi karmić swoje pociechy makaronem, hot dogami i paczkowanym ramenem, bo jej rachunki za żywność wzrosły do oszałamiającej kwoty 24 000 dolarów rocznie". 39-latka szczerze opowiedziała o swoich problemach finansowych, przyznała się również do korzystania z pomocy oferowanej przez rząd – bonów i paczek żywnościowych dla najuboższych osób. Jednak nie spodziewała się tego, że jej szczere do bólu wyznanie, spowoduje tak dużą ilość krytycznych komentarzy. Wielu internautów zarzuca jej trywialne podejście do życia. "Skoro masz tyle dzieci, to weź za nie odpowiedzialność" – czytamy w komentarzu pod jej filmem. "Hejterzy pytają, czemu mam tak dużą rodzinę" - skarży się Veronica, która w kolejnym z filmów podkreśliła, że nie żałuje posiadania tak wielu dzieci i powiedziała, że liczne potomstwo jest jak jej "supermoc".

 

Veronica wyjaśniła również, że korzystała z bonów żywnościowych "z przerwami przez lata", bo jak sama dodała, w jej życiu były gorsze i lepsze momenty, a każde wsparcie ma znaczenie. Dodatkowo przyznała również, że jej rodzina otrzymuje pomoc od rządu w postaci 1400 dolarów w bonach każdego miesiąca, co, jak twierdzi, "w rzeczywistości wcale nie wystarcza na wszystko, ponieważ żywność jest tak droga". Kontynuowała: "Staram się dbać o moje dzieci, najlepiej jak potrafię. W tym miesiącu nie miałam żadnych pieniędzy, więc wydałam tylko te bony, ale nie da się wyżywić [wszystkich] za 1400 dolarów - ceny wszystkiego są teraz bardzo wysokie".

Kobieta przyznała również, że jeszcze nie tak dawno temu, na zakupy żywnościowe wydawała znacznie mniej i jej dzieci nie musiały jeść makaronów ani tanich bułek. "Kiedyś mogłam wyżywić 12-osobową rodzinę za 500 dolarów miesięcznie, ale teraz potrzeba na to nawet do 3 tys. dolarów miesięcznie. Dziś żyjemy głównie na makaronie, a kiedyś mogliśmy kupić wszystko, na co mieliśmy ochotę" – znaczyła.

Veronica i jej 12-osobowa rodzina

Veronica urodziła swoje pierwsze dziecko - córeczkę Victorię w marcu 2000 roku, gdy miała zaledwie 14 lat. Pierwszą dziesiątkę swoich dzieci wychowywała wspólnie ze swoim pierwszym mężem. Potem się rozwiodła i poślubiła swojego przyjaciela. W ich rodzinie pojawiła się kolejna dwójka pociech. Teraz Veronica została sama i jako mama 12-stki dzieci ledwo wiąże koniec z końcem, ale nie załamuje się, nie prosi o pieniądze. Korzysta z bonów żywnościowych wtedy, kiedy tego potrzebuje, kupuje rzeczy i ubrania w sklepach z drugiego obiegu.  "Nie myślę o dzieciach jak o wypadkach. To moje małe niespodzianki. Naprawdę lubię mieć dzieci" – dodała.

Veronica już jakiś czas temu kupiła dom z dziewięcioma sypialniami na wschodnim wybrzeżu Nowego Jorku za 20 000 dolarów - i przyznała, że wymaga on wielu dość kosztownych napraw, na które nie ma pieniędzy. Jednak się nie poddaje – ma plan. Zamierza jednak zebrać fundusze, zarabiając na platformie Tik Tok i sprzedając obrazy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.