Obserwuj w Google News

Nietypowe pytanie w debacie kandydatów na prezydenta Torunia. "To nie magazyn kulturalny"

4 min. czytania
17.04.2024 11:06
Zareaguj Reakcja

Paweł Gulewski i Michał Zaleski spotkali się na przedwyborczej debacie organizowanej przez lokalne "Nowości" i TV Toruń. W dyskusji nie brakowało zaskakujących pytań, a obaj kandydaci ogłosili później swoje zwycięstwo w debacie.

Paweł Gulewski, Michał Zaleski
fot. Lukasz Piecyk/REPORTER / Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.pl

Druga tura wyborów samorządowych 2024 odbędzie się już w niedzielę 21 kwietnia. Ostatni tydzień kampanii starają się wykorzystać obaj kandydaci na prezydenta Torunia - Paweł Gulewski z Koalicji Obywatelskiej i Michał Zaleski, ubiegający się o reelekcję z własnego komitetu. W pierwszej turze wygrał Gulewski, zdobywając 38,28 proc. głosów. Wynik Zaleskiego to 26,41 proc. Było to o tyle zaskakujące, że urzędujący prezydent wybory w Toruniu wygrywał już pięciokrotnie, w tym tylko raz doszło do drugiej tury.

Redakcja poleca

Debata kandydatów na prezydenta Torunia. Obaj ogłosili zwycięstwo

We wtorek wieczorem obaj kandydaci stawili się na debacie organizowanej przez lokalne media. Poprowadzili ją Marek Nienartowicz z "Nowości" i Mariusz Orłowski z TV Toruń. Wymiana zdań trwała godzinę - uczestnicy odpowiadali na pytania od prowadzących, od internautów, a także zadawali sobie pytania wzajemnie. Po wszystkim obaj ogłosili zwycięstwo w debacie. "Michał Zaleski wygrywa debatę TV Toruń i Nowości" - taki wpis pojawił się jeszcze we wtorek w mediach społecznościowych komitetu Zaleskiego.

Odpowiedź Gulewskiego przyszła w środę nad ranem: "Wygrywamy debatę!" - głosił napis na grafice opublikowanej na profilu kandydata Koalicji Obywatelskiej. Powołał się na wyniki sondy na stronie internetowej "Nowości", w której Gulewski zdobył prawie 50 proc. głosów, zaś Zaleski - około 35 proc.

W debacie padały pytania m.in. o problemy komunikacji miejskiej, wyludniania miasta czy stanu finansów. Zaleski pytał swojego rywala o jego propozycję poszerzenia granic Torunia i o to, czy ten rozmawiał na ten temat z włodarzami okolicznych gmin. - W moim programie mówię wprost, że powinniśmy podjąć analizy, w których kierunkach Toruń powinien się powiększać. Nie chodzi o absorbcję terenów już zurbanizowanych przy granicach naszego miasta, ale o tereny, które w sąsiednich gminach są puste, urodzajne w gleby rolne. Można by było te obszary swobodnie wykupować, choćby poprzez spółkę, którą planuję otworzyć - Toruńskie Nieruchomości - odpowiadał Gulewski. Dodawał, że inne miasta, takie jak np. Rzeszów, również stale poszerzają swoje tereny.

- Nie dostałem odpowiedzi na pytanie, czy już rozmawiałeś z samorządowcami, wójtami sąsiednich gmin. Rozumiem, że nie. [...] Po drugie, sięganie po grunty rolne jest bardzo niebezpieczne dla gmin wiejskich, bo one czerpią z tego pożytki gospodarcze. Produkcja rolna jest podstawą funkcjonowania gmin wiejskich - komentował Zaleski.

Kandydat KO pytał z kolei o współpracę z mieszkańcami i sposoby partycypacji. Zaleski zapowiedział, że "na pewno utrzyma dotychczasowe formy kontaktów społecznych", czyli obecność wśród mieszkańców podczas zebrań osiedlowych, a także "udział w wydarzeniach, imprezach, spotkaniach organizowanych w naszym mieście". - Na pewno dołożę do tego tą partycypację w dwóch kanałach. Po pierwsze, powinienem większą uwagę przywiązać do mediów społecznościowych. Do tej pory media społecznościowe, którymi dysponujemy jako miasto, dostarczają właściwą porcję wiadomości do mieszkańców, ale brakuje właściwego przechwycenia informacji płynących od mieszkańców. Druga istotna sprawa to zwiększenie czasu poświęcanego na spotkania z organizacjami pozarządowymi, Radami Okręgów - wyjaśniał Zaleski.

- Michale, konkrety, bo tylko one się teraz liczą - odpowiadał mu Gulewski. - Przede wszystkim trzeba postawić na nowe formy konsultacji, zainwestować w panele obywatelskie, ale w ogóle pomyśleć o tym, by proces konsultacji wyprowadzić na zewnątrz - postuluję wprowadzenie i utworzenie konsorcjum dialogu, prowadzonego przez niezależny podmiot, który uczyłby nas wszystkich, jak rozmawiać ze sobą.

Nietypowe pytanie na debacie prezydenckiej w Toruniu. "To nie magazyn kulturalny"

Kolejne pytanie Zaleskiego dotyczyło budżetu miasta. - Domyślam się, że jesteś orędownikiem obniżania zadłużenia. Wskaż proszę od trzech do pięciu metod obniżenia tego zadłużenia - zasugerował obecny prezydent.

- Przede wszystkim intensywne poszukiwania źródeł dofinansowania inwestycji miejskich. Jesteśmy w fatalnym momencie, bo projekt budżetu miasta na rok 2024 nie obejmuje jeszcze gro projektów zewnętrznych, unijnych, jeszcze planowaliśmy budżet nie mając pojęcia, na czym będzie polegał KPO i kiedy będzie możliwość korzystania z jego środków. To pierwsze źródło niwelowania zadłużenia - odpowiadał Gulewski. Zaproponował też, by część dochodów z podatku PIT przeznaczać na oddłużanie miasta.

- Każde dofinansowanie zewnętrzne wymaga udziału własnego - komentował jego wypowiedź Zaleski i dodawał: - Na szczęście mnie uspokoiłeś, bo nie przejawiłeś zamiaru, żebyśmy zaczęli spłacać zadłużenie już istniejące. Oznaczałoby to jedno - zabrakłoby nam pieniędzy na kulturę, sport, edukację.

Oglądaj

W debacie nie brakowało też zaskakujących pytań. Paweł Gulewski zapytał Michała Zaleskiego o jego ulubiony gatunek muzyki. Prezydent zdradził, że lubuje się w muzyce operowej, której słucha na płytach i nagraniach na YouTube. - Nawet jak już ciebie nie było w pracy (Gulewski przez 3,5 roku był zastępcą Zaleskiego - red.), a ja jeszcze do późnego wieczora przerabiałem to, co miałem do przerobienia, to włączałem sobie z komórki właśnie taką muzykę. Ta muzyka jest kojąca z jednej strony, a z drugiej czasami podnosząca na duchu - mówił Zaleski. Dodał, że słucha też radia w samochodzie.

Gulewski wśród swoich ulubionych gatunków wymienił jazz i muzykę klasyczną. - Nie wyobrażam sobie otwarcia dnia bez Vivaldiego i "Czterech pór...", szczególnie zaczynam od tej części dotyczącej wiosny - mówił. Pytanie nie obeszło się bez komentarza jednego z prowadzących. - Przypominam, że to nie magazyn kulturalny, a debata wyborcza - skomentował żartobliwie prezenter TV Toruń.

Źródło: Radio ZET / "Nowości" / TV Toruń

Nie przegap