Rzeszów walczy z legionellą. W sobotę dezynfekcja wodociągów

Chlor w dawkach 20 razy wyższych niż normalnie obowiązują zostanie wprowadzony w sobotę do miejskiej sieci wodociągowej w Rzeszowie. Chlor zostanie wypłukany w niedzielę. Przez dwa dni lepiej nie pić wody prosto z kranu.

Przez dwa dni lepiej nie pić wody bezpośrednio z kranuNew Africa / Shutterstock
Przez dwa dni lepiej nie pić wody bezpośrednio z kranu

Dezynfekcja rozpocznie się w Zakładzie Uzdatniania Wody przy ul. Zwięczyckiej w Rzeszowie. Do sieci wodociągowej zostanie wprowadzony chlor w dawkach 20 razy wyższych niż normalnie obowiązują.

— Mamy dwie linie technologiczne, na których będziemy sukcesywnie podnosić dawkę chloru. Standardowa dawka to 0,3 miligrama na decymetr sześcienny. Zostanie podwyższona do 6 miligramów na decymetr sześcienny — wyjaśnił w rozmowie z PAP dyrektor. ds. technicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie Robert Potoczny.

Lepiej nie pić wody prosto z kranu

Taki poziom chloru to więcej niż ma chlorowana woda w basenie. Dlatego w sobotę, ale również w niedzielę, kiedy sieć wodociągowa będzie płukana, lepiej nie pić wody prosto z kranu. — Trzeba ją przegotować albo odstawić na co najmniej 24 godziny. W ten sposób pozbywamy się nadmiaru chloru – powiedział Robert Potoczny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Czyszczenie wodociągu potrwa kilka godzin. Trzeba poczekać, aż woda z podwyższoną zawartością chloru dojdzie do końca sieci wodociągowej, która w Rzeszowie ma ok. 1 tys. km. W niedzielę sieć będzie płukana.

reklama

Zakażenia bakterią legionella

Taka dezynfekcja sieci wodociągowej to standardowa procedura, którą MPWiK stosuje zwykle raz do roku. Teraz zostanie przeprowadzona w związku z rosnącą liczbą zakażonych bakterią legionella.

W piątek sanepid poinformował, że zakażenie wykryto już u 113 osób. Wszyscy są pacjentami szpitali na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego, Dębicy, Przemyśla, Kolbuszowej, Łańcuta oraz Sędziszowa Małopolskiego. Siedem osób zmarło. Trzy kobiety i czterech mężczyzn w wieku od 64 do 95 lat.

Wciąż nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia. — Szukamy wspólnego mianownika dla tych przypadków. Z analiz wynika, że poza łącznikiem, jakim jest sieć wodociągowa, innych cech wspólnych nie udało się ustalić — powiedział w czwartek po naradzie miejskiego sztabu kryzysowego Jaromir Ślączka, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

kba

Źródło:PAP
Data utworzenia: 26 sierpnia 2023, 08:22
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.