Ołów - skąd się może wziąć w naszym organizmie?

Smog akustyczny. Jaki wpływ ma na nas wszechobecny zgiełk?

Jak wynika z badań ludzkich szczątków, na przestrzeni wieków rozwój przemysłu spowodował, że w ciałach ludzi odkłada się więcej ołowiu. Co prawda coraz większą wagę przykładamy do zminimalizowania użycia metali ciężkich w naszym życiu, jednak w dalszym ciągu są w nim obecne.

Kiedyś jednym z powszechniejszych źródeł emisji ołowiu była benzyna, ale od wielu lat stosowana jest benzyna bezołowiowa. - Pamiętajmy jednak, że silniki samochodowe składają się z metali i ze stopów metali, które się ścierają - mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. - Utarło się, że mówiąc o samochodach, myślimy o spalinach, ale samochody to również inne źródła zanieczyszczeń, tych pyłowych, takich jak ścierające się opony i klocki hamulcowe.

Smog jak pyłki brzozy. Alergia, której nie da się "odczulić"

Czytaj także:

• Kolor wskaże, jaka jest jakość powietrza

Ołów i inne metale ciężkie są potrzebne w produkcji urządzeń elektronicznych i baterii. Używamy go coraz więcej, zwłaszcza że baterie są coraz większe. - Ostatnie lata to jest, można powiedzieć, tsunami profesjonalnych dużych baterii, w tym baterii samochodowych - tłumaczy ekolog Dominik Dobrowolski. - Produkowane są duże przemysłowe lub motoryzacyjne baterie i akumulatory. Takie baterie zawierają m.in. ołów, cynk, rtęć, nikiel, zatem przyszłość świata to są doskonałe baterie, które będą musiały podlegać właściwemu recyklingowi.

Gorzej jeżeli nie trafią w odpowiednie miejsce i znajdą się w lesie. Wtedy niebezpieczne substancje mogą się przedostać choćby do wód gruntowych, a stamtąd już prosta droga do naszych organizmów.

Czytaj także:

• Smog świetlny. Zanieczyszczenie, które widzimy nad miastami

Źródłem ołowiu w naszym organizmie może być również środowisko pracy. Narażeni na jego obecność są zwłaszcza górnicy i pracownicy zakładów chemicznych. Jednak prawdziwą i dość powszechną kopalnią metali ciężkich są papierosy. - Nie jest to odkrycie, bo papierosy mają dużo substancji smolistych, które z całą pewnością szkodzą i których nasz organizm nie toleruje - mówi dietetyczka Justyna Belinowska.

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki