Sąd podjął decyzję ws. byłego reprezentanta Polski i działacza PZPN. Klamka zapadła

W lutym o Pawle Wojtale zrobiło się głośno. W wywiadzie dla Interii po raz pierwszy opowiedział o działaniach stalkera, który zasypywał prokuraturę dziesiątkami donosów na jego temat. Jedna ze spraw trafiła nawet do sądu. Poskutkowała prewencyjnym zawieszeniem działacza przez Polski Związek Piłki Nożnej. Wspominany wyżej portal poinformował o najnowszych informacjach.

Paweł Wojtala był w przeszłości piłkarzem Legii Warszawa, Lecha Poznań, Widzewa Łódź, czy klubów niemieckich: Hamburgera SV i Werderu Brema. 12-krotnie wystąpił w reprezentacji Polski, a po zawieszeniu butów na kołku pozostał przy piłce jako działacz. Od 2016 roku jest prezesem Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Niestety jego życie od kilku lat nie jest usłane różami. 

Zobacz wideo Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Decyzja sądu ws. Wojtali. To koniec koszmaru?

51-latek i jego partnerka Barbara stali się celem ataków stalkera. To mąż kobiety, z którym jest ona w trakcie burzliwego rozwodu (sprawa toczy się od siedmiu lat). - W mojej opinii ten mężczyzna obwinia mnie o to, że stracił swoją wielką miłość. Stąd też te obsesyjne, wieloletnie działania przeciwko mnie - twierdził Wojtala we wspominanej rozmowie z Interią

Działania stalkera nie były jedynym problemem Wojtali. Pod koniec marca został zawieszony przez PZPN. "Informujemy, że decyzją Zarządu PZPN z dn. 28.03.2024 r., na podstawie art. 41 par. 4 ust. 1 Statutu PZPN, Pan Paweł Wojtala został tymczasowo zawieszony w prawach Członka Zarządu. Zawieszenie obowiązuje do najbliższego Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczego Delegatów PZPN" - brzmiało oświadczenie polskiej federacji.

We wtorek 23 kwietnia odbyła się rozprawa ws. Wojtali. Według informacji Interii  Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował, że nie przyjmie do rozpoznania aktu oskarżenia skierowanego przez prokuraturę wobec działacza. - Prowadząca rozprawę sędzia Katarzyna Obst przychyliła się do wniosku obrońcy, który wskazywał, że dowody przeciwko Wojtali są niewystarczające. W praktyce oznacza to, że sprawa zostanie zwrócona do prokuratury - czytamy w publikacji wspomnianego portalu.

Wojtala w lutowym wywiadzie dla Interii wspominał, że nie obawia się tej sprawy. Wie, że zostanie rozstrzygnięta na jego korzyść. - Dysponuję opinią uznanego biegłego z dziedziny ekonomii i gospodarki, który jednoznacznie wskazuje, że te zarzuty są nieuzasadnione i nie mam wątpliwości, że ta sprawa również zostanie rozstrzygnięta na moją korzyść. Ale trzeba poświęcić na to czas, pieniądze, stracić nerwy. To nic przyjemnego - mówił.

Jak informuje Interia, Wojtala miał już przekazać zarządowi PZPN decyzję sądu. Niewykluczone, że na tapet wróci kwestia odwieszenia działacza. Najbliższe spotkanie zarządu federacji planowane jest na 20 maja.

Czy PZPN jest dobrze zorganizowanym związkiem?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.