Zamknij

Ursynów: Tak głosowaliśmy! [RELACJA NA ŻYWO]

Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 12:05, 07.04.2024 Aktualizacja: 19:51, 08.04.2024
Skomentuj SK SK

Wyniki wyborów samorządowych na Ursynowie są już w 100 proc. znane! Oto lista radnych, prognozy i podsumowania. Kto wygrał, a kto przegrał w dzielnicy?


Trwa nasza relacja na żywo. Masz ciekawe zdjęcie z wyborów, informację dla nas? Pisz: [email protected] lub formularz Alert24 lub na naszym Facebooku.


[ARTYKUŁ AKTUALIZOWANY]

Radna Sylwia Krajewska oraz Michał Matejka w nowej radzie miasta! Kto jeszcze się dostał, a kto nie?

[ZT]27853[/ZT]


Burmistrz Kempa dostał się do sejmiku województwa mazowieckiego. Obejmie ostatni trzeci mandat Koalicji Obywatelskiej.

[ZT]27852[/ZT]


Wyniki głosowania do rady dzielnicy są już znane w 100 proc. Sukces Koalicji Obywatelskiej, Projektu Ursynów oraz PiS.

  • Koalicja Obywatelska - 41,58% - 13 mandatów w 25-osobowej radzie (samodzielna większość przewagą jednego głosu - tyle samo, co w 2018 roku) - spadek z poparcia z 42,97%
  • Koalicja Mieszkańców Projekt Ursynów IMU - 19,13% - 5 radnych (o jeden więcej niż pięć lat temu) - wzrost poparcia z 17,4%
  • Prawo i Sprawiedliwość - 16,56% - 5 mandatów (utrzymanie stanu posiadania) - spadek poparcia z 17,42%
  • Otwarty Ursynów Polska 2050 - 12,96% - 2 mandaty (utrata jednego) - spadek poparcia z 14,85%
  • Lewica 9,77% - brak mandatów (nie startowała)


Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa-PL2050 dziękuje za poparcie mieszkańców - niewystarczające, by ponownie zostać radnym. 

Otwarty Ursynów to obok Lewicy największy przegrany tych wyborów. Będzie miał zaledwie dwa mandaty, choć liczył na minimum 5. Wyraźnie przegrał z konkurencyjnym komitetem Projekt Ursynów. W rywalizacji bezpośredniej Skubiszewski w okręgu nr 4 dostał 964 głosy - aż dwa razy mniej głosów niż Antoni Pomianowski (jedynka PU - 2150 głosów). W tym honorowym pojedynku radnych w 2018 roku górą był Skubiszewski, zdobywając 1687 głosów (prawie 11 proc.), Pomianowski miał poparcie 969 wyborców (6,2%). Dziś sytuacja się odwróciła.


 

Burmistrz Robert Kempa kandydował do Sejmiku województwa mazowieckiego. Czy się dostał? Wciąż nie wiemy, ale ma duże szanse. Na Ursynowie - jednej z dzielnicy wchodzącej w skład okręgu nr 1 obejmującego także Mokotów, Ochotę, Śródmieście i Wilanów dostał największą liczbę głosów - 14.442.


Na godz. 15:50 tylko jednej komisji brakuje do pełnych wyników wyborów do rady dzielnicy. Chodzi o komisję 626 ze szkoły przy Sarabandy. Jak się dowiedzieliśmy, w ciągu dnia nie można było skontaktować się z jednym członkiem tej komisji, w celu poprawienia protokołu.

Członkowie komisji są w ratuszu w komplecie i za chwilę (przed godz. 16) powinny już pojawić się wyniki ze 100 proc. obwodów na Ursynowie. Zaktualizujemy wówczas nas artykuł z listą radnych nowej kadencji 2024-2029 o liczbę głosów uzyskanych przez poszczególne osoby.


Społeczniczka Goretta Szymańska, która chciała wrócić do rady dzielnicy, organizująca mnóstwo imprez dla mieszkańców (wycieczki, potańcówki), prowadząca profil Ursynów Tu Mieszkam, nie wchodzi do rady dzielnicy. 

Szymańska dostała zaledwie 681 głosów, najwięcej oczywiście w swoim sąsiedztwie, a w pozostałych komisjach znacznie mniej. To też o 1/3 mniej niż w w 2014 roku, gdy została radną Naszego Ursynowa. Jak widać, działalność społeczna nie zawsze przekłada się na liczbę głosów.

Wydaje się, że o wyniku Szymańskiej przesądził układ listy Otwartego Ursynowa na Kabatach, silna konkurencja ze strony konkurencyjnego Projektu Ursynów, nadspodziewanie dobry wynik PiS oraz wyrok sądu w sprawie, w której Szymańska i Otwarty Ursynów oskarżali konkurencję o "oszustwo na petycjach". Wyborcy - przyzwyczajeni raczej do pozytywnego wydźwięku działań byłej radnej, pod koniec kampanii zobaczyli ją w innym świetle. Czy to zaważyło? 


I wszystko jasne. Kabaty dają trzeci mandat Koalicji Obywatelskiej, ale nie Robertowi Wojciechowskiemu, a Agnieszce Pająk-Czech. Popularna społeczniczka i była radna Goretta Szymańska przegrała ostatecznie z Ireneuszem Dzikiem z PiS i nie wchodzi do rady.

Najwięcej głosów w tym okręgu dostał Krystian Malesa z Koalicji Obywatelskiej, jedynka na liście - 3036. To będzie także najwyższy indywidualny wynik na całym Ursynowie. I to już tradycja - w 2018 roku Sylwia Krajewska dostała tu ponad 4,5 tys. głosów, potwierdzając, że Kabaty to matecznik Platformy Obywatelskiej. Dziś jest podobnie, z tym że frekwencja była o 7 punktów niż wówczas.


Pokusiliśmy się o stworzenie listy radnych Ursynowa w nowej kadencji na podstawie wyników z 94% obwodów. Oto nowi radni:

[ZT]27835[/ZT]


Koalicja Obywatelska na Ursynowie drży o swoją większość w 25-osobowej radzie dzielnicy. Wygląda na to, że dostała pstryczka w noc, albo jej wyborcy zdemobilizowali się. Frekwencja była dużo niższa, partia dostaje nieco mniej głosów.

Najnowsze dane pokazują, że KO może liczyć na liczbę mandatów w przedziale 11-14. Ważą się losy trzeciego mandatu na Kabatach. Dwa pierwsze zdobyli: Krystian Malesa i nikomu nieznana Bożena Kwiatkowska. O trzeci mandat walczy praktycznie nieprowadząca kampanii Agnieszka Pająk-Czech. 

Trzeciego mandatu nie będzie, a KO na niego liczyła w okręgu 2 - na Stokłosach i Ursynowie Płn. Alicji Sikorskiej, seniorce, działaczce opozycji ulicznej, nie wystarczy głosów do objęcia mandatu.

W "trójcie" na Imielinie również nie będzie trzech radnych z KO, bo jeden mandat odbiera jej Projekt Ursynów. A więc mandatu nie przedłuży Grażyna Wójtowicz.

W okręgu nr 4 (Na Skraju, część Natolina) KO udało się zdobyć trzeci mandat. Dostaną je na pewno: Tomasz Sieradz i Małgorzata Szymańska. A kto trzeci? Niespodziewanie mało znana Mariola Kietlińska.

W okręgu nr 1 raczej trzy mandaty dla KO. Oprócz Karoliny Mioduszewskiej i Olgi Górnej może wejść Michał Bartosik, który prowadził dobrą kampanię. 

Podsumowując, jeśli wyjaśni się sprawa trzeciego mandatu na Kabatach i KO go zdobędzie, to będzie miała 13 radnych. Jeśli nie - z większości w radzie nici. Potrzebny będzie koalicjant.

- Mobilizacja z 15 października była bardzo wyczerpująca, myślę, że gdzieś musi być kres. Mamy elektorat bardziej wyjazdowy, a więc frekwencja nam zaszkodziła. Ubytek ponad 7,5 tys., głosów to jest bardzo dużo - słyszymy od radnej Ursynowa.

To, że do rady wejdą osoby głównie z "jedynek" i "dwójek" zdaniem radnej to niedobry znak. Oznacza, że ludzie nie orientowali się, kto jest kim. - Nie odstaje się osoba, która zasuwa przez całą kadencję, a bardziej liczy się efekt układanki partyjnej na liście - mówi w rozmowie z Haloursynow.pl


Ciekawa walka o mandat trwa w okręgu 1 na Zielonym Ursynowie.

Pewne mandatu są Karolina Mioduszewska oraz Olga Górna - obie radne mijającej kadencji z Koalicji Obywatelskiej. Ale o trzeci mandat walczy jeszcze Michał Bartosik, 30-latek z osiedla na Kłobuckiej, też z listy KO. Wchodzą też: Karol Radziwiłł z PiS, Paweł Nowocień z Otwartego Ursynowa, a ważą się losy Piotra Świątkowskiego z Projektu Ursynów, obecnego radnego.

Marzena Zientara, aktywna społeczniczka z Zielonego Ursynowa, mimo świetnych wyników w rejonie Puławskiej, nie wejdzie do rady. Pokonał ją Paweł Nowocień - kolega z listy, który zdobył jeszcze wyższe poparcie na osiedlach przy Kłobuckiej. Oboje szli łeb w łeb, ale zdecydowały wyniki z komisji w MAL na Kłobuckiej. 


Wszystko wskazuje na to, że Koalicja Obywatelska traci też trzeci mandat na Imielinie!

W tej części Ursynowa bitwa była najbardziej zażarta. KO spodziewała się utrzymania trzech mandatów. A raczej będą dwa: dostaną je Ryszard Zięciak i Halina Kupiecka. Sensacyjne osiągnięcie Projektu Ursynów - do rady wejdzie nie tylko Maciej Antosiuk, który był lokomotywą listy, ale też drugi na liście Maciej Mackiewicz - debiutant. To społecznik od lat działający w klubie honorowego dawcy krwi Krewki Ursynów.

Listę radnych z Imielina uzupełni jeszcze Mateusz Rojewski z PiS, który zdeklasował wieloletnią radną PiS z tego okręgu Katarzynę Polak.

Kolejny raz mandatu z tego okręgu nie weźmie środowisko związane z Otwartym Ursynowem i dawnym Naszym Ursynowem. Pięć lat temu przepadł tu były burmistrz Piotr Guział, a dziś przepada Katarzyna Niemyjska. Czyżby kampania negatywna zaszkodziła kandydatce?


Nasza prognoza dotycząca Kabat.

Koalicja Obywatelska będzie miała dwa mandaty - prawdopodobnie straci jeden. To potężny cios w mateczniku tego ugrupowania. Do rady dostaną się: Krystian Malesa, który jednak nie powtórzył rekordowego wyniku Sylwii Krajewskiej sprzed pięciu lat. Wejdzie jeszcze dwójka - Bożena Kwiatkowska. Ważą się losy Agnieszki Pająk-Czech. 

Z PiS wejdzie prawdopodobnie lekarz Ireneusz Dzik, z Projektu Ursynów - Łukasz Błaszczyk, a z Otwartego Ursynowa - Goretta Szymańska (na styk), choć jej mandat nie jest pewny. Jeśli go weźmie to kosztem PiS. Nie wejdzie - wszystko na to wskazuje - Robert Wojciechowski z ostatniego miejsca. 

- Pogoda zabrała nam chyba trzeci mandat. A poza tym było duże parcie wyborców na parytet - słyszymy od jednego z działaczy KO. W jego opinii ludzie głosowali na jedynki, kompletnie nie orientowali się kogo mają poprzeć. Efekt będzie taki, że w radzie dzielnicy większość radnych to będą wybrani przez partie działacze.


Są ostatecznie wyniki w okręgu 2 - czyli Ursynów Płn. i Stokłosy.

Radnymi z tego okręgu zostaną: Tomasz Krasowski i Edyta Leśniak z Koalicji Obywatelskiej, Marcin Szadowiak z PiS, Piotr Antosiuk z Projektu Ursynów oraz Paweł Lenarczyk z Otwartego Ursynowa.


Szykują się niespodzianki w radzie dzielnicy! 

Układ pozostanie podobny. Koalicja Obywatelska z większością 13 mandatów - tyle samo co do tej pory (w radzie jest 25 radnych). Projekt Ursynów będzie miał 5 mandatów (o jeden więcej), PiS - 5 mandatów (tyle samo), a Otwarty Ursynów - 2 mandaty (o jeden mniej).

Piotr Skubiszewski - lider i przewodniczący Otwartego Ursynowa najpewniej nie wchodzi do rady dzielnicy. Podobnie jak jedynka tego ugrupowania Katarzyna Niemyjska, kontrowersyjna kandydatka, o której pisaliśmy w naszym artykule przed wyborami.


Wszędzie na Ursynowie wybory wygrał prezydent Rafał Trzaskowski.

Na Wokalnej w szkole dostał 55%, Tobiasz Bocheński - 22%, a Magdalena Biejat - 13,6%. Inna komisja - przy Warchałowskiego na Imielinie (599). Tu Trzaskowski dostał ponad 61 proc. głosów. Bocheński - ponad 21, a Biejat - prawie 12. Im bardziej na południe Ursynowa, tym bardziej rośnie poparcie dla obecnego prezydenta. W szkole na Mandarynki (610) dostał 64 procent, na Lokajskiego - 60 proc., a na Małcużyńskiego w szkole - 64,5%.


Wieści z dzielnicowej komisji wyborczej.

5 protokołów z wyborów do rady dzielnicy do poprawki. Członkowie tych pięciu komisji muszą się zebrać na nowo, podpisać poprawiony protokół i dostarczyć do ratusza. Jeśli zrobią to szybko - będzie komplet danych z wyborów do rady Ursynowa. 


Jak głosowały Kabaty?

Tu policzone są zaledwie dwie z 18 komisji! W szkole przy Małcużyńskiego zagłosowało aż 67 proc. wyborców. Najwięcej głosów - co piąty (250) - zdobyła jedynka Koalicji Obywatelskiej, radny Krystian Malesa. Na drugim miejscu Bożena Kwiatkowska, dwójka z KO, na trzecim Ireneusz Dzik z PiS, który o trzy głosy wyprzedza Łukasza Błaszczyka z Projektu Ursynów. W porównaniu do 2018 roku Koalicja wzmocniła swój wynik. Po dwa punkty poparcia straciły tu: PiS, Otwarty Ursynów i Projekt Ursynów. 

Drugi policzony obwód to komisja 620 w przedszkolu przy Lokajskiego. Frekwencja prawie 63 proc. Koalicja Obywatelska - 46,4%, PiS - 18,9%, Projekt Ursynów - 15,5%,, Lewica 10,5%, Otwarty Ursynów - 8,72%.

I znów - najwięcej głosów zdobył Krystian Malesa - 245, Ireneusz Dzik z PiS - 163, Bożena Kwiatkowska - dwójka KO - 149, Łukasz Błaszczyk z Projektu Ursynów - 127, Agnieszka Pająk-Czech z KO - 69, Robert Wojciechowski z KO - 68, Agata Wiśniewska-Zaleska z Lewicy - 65, a Goretta Szymańska z Otwartego Ursynowa - 56.


FREKWENCJA NA URSYNOWIE to ok. 64,5 proc. - dane z ponad 82 proc. obwodów. 

Prawdopodobnie wylądujemy na drugim miejscu w stolicy - za Wilanowem, który ma o jeden punkt więcej. Rywalizacja na udział w wyborach między naszymi dwiema dzielnicami to tradycja. Ostatnio przegrywaliśmy.


W okręgu nr 2 9 z 16 obwodów już policzonych. To okręg obejmujący Ursynów Północny i Stokłosy. 

Zaglądamy do przedszkola na Puszczyka (komisja 574). Frekwencja ponad 64%. KO - 34%, Otwarty Ursynów - 22 proc., PiS - 19,5%, a Projekt Ursynów i Lewica po 12 proc. Najwięcej głosów dostał tu Piotr Ciara z Otwartego Ursynowa, wyprzedzając Tomasza Krasowskiego z KO i Marcina Szadowiaka z PiS.

W szkole na Dembowskiego (585) zwycięża już Krasowski z KO przed Marcinem Szadowiakiem z PiS oraz Pawłem Lenarczykiem z Otwartego Ursynowa i Edytą Leśniak z Koalicji Obywatelskiej. Lewica i Projekt Ursynów mają w tym rejonie gorsze wyniki.


W okręgu nr 1 - Zielony Ursynów i część Ursynowa Północnego zliczono już połowę głosów.

Trzy kobiety zdominowały głosowanie w Szkole Podstawowej nr 384 przy Kajakowej. W komisji w tej placówce rozegrała się batalia pomiędzy: znaną społeczniczką Marzeną Zientarą startująca z list Otwartego Ursynowa, Karoliną Mioduszewską jedynką z KO oraz Olgą Górną - dwójką z KO. Wygrała ta pierwsza - dostała 206 głosów, przed Mioduszewską - 195 i Górną - 173. Dobry wynik miał tu też Karol Radziwiłł z PiS - 183 głosy. 

O tym, kto zostanie radnym (a wybieraliśmy w nim 5 radnych), zdecyduje jednak cały okręg, w skład którego wchodzą duże osiedla przy Kłobuckiej oraz osiedla przy Dembowskiego, Cybisa czy Hirszfelda, które głosują inaczej niż osiedla domów wokół Puławskiej. W komisji 634 przy Taborowej bezapelacyjne zwycięstwo Otwartego Ursynowa, a dokładniej społecznika Pawła Nowocienia, który w poprzednich wyborach przegrał mandat o włos. W niedzielę dostał tu 175 głosów (ponad 20%), jego koleżanka z listy Zientara tylko 22. Karolina Mioduszewska z KO dostała 117, a Olga Górna 65, przegrywając z Michałem Bartosikiem, mieszkańcem okolicy. Dariusz Wit z Projektu Ursynów pokonał u siebie radnego Piotra Świątkowskiego z tego samego ugrupowania.


A jak sytuacja wygląda w okręgu nr 4 obejmującym osiedle Na Skraju i część Natolina?

W komisji na Teligi 3 (nr 594) wygrywa KO - 37%, przed PiS - 23%, Projektem ursynów - ponad 20 proc. i Lewicą - 10 proc. Otwarty Ursynów dostał tu zaledwie 8 proc. Nazwiska w kolejności uzyskania głosów? Radna Małgorzata Szymańska i radny Tomasz Sieradz przodują - mają po ok. 14 proc. Barbara Rylska z PiS - 12 proc., Antoni Pomianowski z PU - 9,8 proc., Anna Kazimierczuk - obrończyni górki na Skraju dostała tu 55 głosów i wyprzedziła Piotra Skubiszewskiego z Otwartego Ursynowa (5 proc. - 50 głosów).

W szkole na Mandarynki (610), gdzie głosują mieszkańcy tylko osiedla przy Lasku Brzozowym, KO zgarnia 39 proc., Projekt Ursynów - 22%, PiS - ponad 16%, Otwarty Ursynów - prawie 15%, a Lewica ponad 7 proc. 

W tym okręgu zliczonych jest 5 z 13 obwodów.


Niezwykle interesująca batalia szykuje się na Imielinie. W dużej komisji nr 598 na Warchałowskiego (na prawie 1,8 tys. wyborców zagłosowało 1175 osób) prowadzi Koalicja Obywatelska - 428 głosów, na drugim miejscu jest Projekt Ursynów - 336 głosów, PiS ma 219 głosów, Lewica - 93, a Otwarty Ursynów - tylko 82. Bardzo podobnie jest w komisji 597 na Hirszfelda, 606 na Na Uboczu i w 592 przy Hawajskiej.

Największe poparcie na Imielinie dostali Ryszard Zięciak z KO, Maciej Antosiuk z PU, Mateusz Rojewski z PiS i Halina Kupiecka z KO. Zaskakująco słabo: Katarzyna Niemyjska - jedynka Otwartego Ursynowa oraz Piotr Karczewski - szef bazarku z Projektu Ursynów. Po protokołach z obwodów raczej też widać, że wieloletnia radna PiS Katarzyna Polak przegrywa ze swoim konkurentem z jedynki i może nie wejść do rady dzielnicy. 


Wyniki w komisjach zamkniętych to zawsze ciekawostka. W Szpitalu Południowym Koalicja Obywatelska w wyborach do dzielnicy dostała 40 proc. głosów, PiS 20 proc. a Otwarty Ursynów 40 proc. Skąd tak dziwne wyniki - głosowało zaledwie 13 proc. wyborców - czyli… 5 osób.

W Areszcie Śledczym na Kłobuckiej frekwencja imponująca - 67 proc., ale osadzonych z Ursynowa było tylko 7. 50 proc. głosów dostała Koalicja Obywatelska, 16 proc., Otwarty Ursynów - 33 proc., a Projekt Ursynów ponad 16 proc.

W Onkologii głosowały 2 osoby na 37 uprawnionych. Jeden głos poszedł na KO, a drugi na PU.


- Mamy już 50 z 70 protokołów z wyborów do rad dzielnicowych - usłyszeliśmy po godz. 7 w dzielnicowej komisji wyborczej.

Wciąż nie ma protokołów z dużych komisji obwodowych. Wcześniej przewidywano, że około godz. 16 będą już wyniki do rady dzielnicy. Najgorzej z protokołami jest w okręgu nr 5 - Kabaty i okolice. Tu są jak na razie dane z tylko co z piątej komisji. Najlepiej liczenie idzie w okręgach 1 i 2 - ponad połowa komisji zakończyła pracę.


DZIEŃ GŁOSOWANIA:

Burmistrz Robert Kempa, który kandydował do Sejmiku Mazowsza podziękował za głosy, ale też za 10 lat na Ursynowie. 

W nieco enigmatycznie brzmiącym wpisie napisał:

Co przyniesie przyszłość, ta bliższa i ta dalsza nie wiem, ale NAPRAWDĘ jestem dumny ze zmian, które są naszym wspólnym sukcesem! 

W odpowiedzi na komentarz jednego z internautów o "kopie w górę", burmistrz odpowiedział, że "Czas pokaże".

O możliwym odejściu Kempy z Ursynowa spekuluje się już od paru miesięcy. Wiele zależy od wyniku Koalicji Obywatelskiej w wyborach do rady dzielnicy - czy partia ta będzie miała ponownie większość oraz od wyniku samego burmistrza w wyborach do Sejmiku. Ogłaszamy zatem ankietę - chcecie Kempę na burmistrza na kolejną kadencję?

[ANKIETA]206[/ANKIETA]


Komisje wyborcze z Ursynowa liczą już głosy. W komisji nr 614 na Małcużyńskiego, w szkole podstawowej, frekwencja sięgnie 67 proc. W drugiej komisji przy tej samej ulicy - ok. 68 proc. Biorąc pod uwagę fakt, że te dwie kabackie komisje miały zawsze najwyższe wskaźniki, to frekwencja na całym Ursynowie może zmaleć z ponad 72% w 2018 roku do ok. 65-66 proc. w 2024 roku.


Rafał Trzaskowski wygrał w pierwszej turze. Wynik jest bardzo wysoki - 59,8 proc. 

Wg IPSOS urzędujący prezydent wygrał w pierwszej turze. Drugi był Tobiasz Bocheński z PiS - 18,5 proc. Trzecia była Magdaelna Biejat z Lewicy - 15,8 proc. a czwarty Przemysław Wipler - 3,9 proc., Janusz Korwin-Mikke zdobył 1,5%, a Romuald Starosielec (Ruch Naprawy Polski) - 0,5%. Frekwencja w Warszawie wyniosła 51%. Trzaskowski poprawił swój wynik z 2018 roku - wówczas dostał 56,67%.


Incydent w komisji nr 607 przy ul. Na Uboczu. Mieszkance odmówiono wydania kart do głosowania, bo ktoś się wcześniej podpisał na liście w jej rubryce.

Poszliśmy we trójkę. Mąż i syn zagłosowali, ja nie mogłam. W komisji odmówiono mi wydania kart do głosowania, ponieważ wcześniej ktoś się za mnie podpisał. Nie chce tego tak zostawić, bo albo to wina kogoś w komisji, albo czysta machlojka... 

- relacjonuje pani Aleksandra w mediach społecznościowych.

Mieszkanka otrzymała zaświadczenie, że nie wydano jej kart i poradzono, by zgłosić się na policję. 


Komisje z najwyższą frekwencją na Ursynowie - do godz. 17:

  • 617 - w szkole przy Lokajskiego - 56,21 proc.
  • 604 - ośrodek wsparcia na Belgradzkiej - 55,88 proc.
  • 574 - Przedszkole nr 283, ul. Puszczyka - 54,70 proc.

Najmniej osób poszło do urn w komisjach: 

  • 629 - MAL przy Kłobuckiej - 29,66%
  • 585 - Szkoła Podstawowa nr 322, ul. Dembowskiego - 36,68%
  • 634 - Urząd do Spraw Cudzoziemców, ul. Taborowa - 38,85%

Ursynów na drugim miejscu w Warszawie pod względem frekwencji na godz. 17. Ustąpiliśmy miejsca Wesołej, która zanotowała 47,57 proc., a więc o niecały punkt procentowy więcej.


Są pierwsze informacje o frekwencji w poszczególnych komisjach na Ursynowie. Na Teligi na godz. 17 zagłosowało ok. 46 proc. wyborców. Przypomnijmy, w całej dzielnica w 2018 roku na godz. 17 frekwencja wyniosła 50,84 proc. Z naszych rozmów z członkami komisji wynika, że wszyscy spodziewają się bardzo dużego ruchu po godz. 18. 

Jest zbyt ładna pogoda, ludzie wolą wyjść gdzieś, skorzystać ze słońca i dopiero, gdy wypoczną, przyjdą zagłosować. Dla nas to zła informacja, bo wieczorem będzie bardzo dużo roboty. Zwłaszcza przed zamknięciem lokalu

- słyszymy.


Przed południem do urn ruszyło osiedle Kazury. W ośrodku dla niepełnosprawnych Maja przy Belgradzkiej głos oddało aż 26,1 proc. wyborców. Na drugim miejscu na frekwencyjnym podium o godz. 12 zajął punkt wyborczy przy ul. Sarabandy na Zielonym Ursynowie (Komisja nr 626 w szkole) - 23,46%. Trzecie miejsce - komisja 603 w liceum przy Szolca-Rogozińskiego - 22,27 proc.


We wszystkich komisjach na Ursynowie po 16 duży ruch. W przedszkolu na Małcużyńskiego trzeba było troszkę poczekać na miejsce do oddania głosu. To samo w komisjach obok - w szkole. Na Wokalnej też dużo ludzi. Widać, że ludzie głosują po spacerach, po przejażdżce na rowerze, po wizycie w kawiarni czy restauracji. Pogoda sprzyja.

- Zjedliśmy, wypiliśmy kawkę, a teraz spacerek do urny. Całą rodziną idziemy korzystać z uroków demokracji - mówi nam pani Hania.


Przy Warchałowskiego taki obrazek: Starsza kobieta o balkoniku wychodzi z komisji wyborczej.

- Po raz pierwszy żona wyszła z domu od pięciu miesięcy - mówi mąż. Po schodkach pomaga im zejść mężczyzna w średnim wieku. Jest pod wrażeniem obywatelskiej postawy starszej pani.


Na Kopcińskiego głosował chyba najbardziej znany mieszkaniec Ursynowa - Jurek Owsiak. Napisał zaangażowanego posta na Facebooku, w którym wzywa do głosowania.


Około godz. 14 na Mandarynki głosował burmistrz Robert Kempa, który w mediach społecznościowych zachęca do pójścia na wybory.


FREKWENCJA z GODZINY 12: 19,07 proc. - w 2018 roku wyniosła 18,16 proc., a 15 października - 27,2 proc. Ursynów na czele wśród dzielnic stolicy.

Dane z dzielnic: Bemowo 18,25 proc., Białołęka 16,42 proc., Bielany 17,14 proc., Mokotów 13,45 proc., Ochota 17,38 proc., Praga-Południe 17,22 proc., Praga-Północ 15,80 proc., Rembertów 17,77 proc., Śródmieście 16,77 proc., Targówek 17,09 proc., Ursus 16,38 proc., Ursynów 19,07 proc., Wawer 13,92 proc., Wesoła 18,16 proc., Wilanów 15,46 proc., Włochy 16,32 proc., Wola 15,95 proc., Żoliborz 14,79 proc.

Polska - 16,52 proc.


Dziś wybieramy radnych dzielnicowych (na żółtej karcie do głosowania), radnych miejskich (na szarej karcie), wojewódzkich - do sejmiku (niebieska karta) oraz prezydenta Warszawy (karta różowa).

Na Ursynowie mieszkańcy głosują w 70 punktach wyborczych, od ostatnich wyborów sprzed 5 lat przybyło ich - m.in. w Szpitalu Południowym czy przy ul. Taborowej oraz dodatkowy punkt na Tanecznej. Wynika z przyrostu liczby wyborców na terenach rozbudowujących się lub z przepisów o zamkniętych lokalach wyborczych w szpitalach czy aresztach.

Wszystkie komisje pracują bez przeszkód. Były jednostkowe przypadki nieprawidłowo przyciętych kart do głosowania, o których od wczoraj głośno w sieci. - Te przypadki są wyłapywane. Trafiły nam się też pojedyncze karty z innych okręgów, ale to po prostu błąd przy pakowaniu w drukarni. Takie karty nie trafiają do wyborców, są wyłapywane - mówi Artur Leśko z urzędu dzielnicy.

Na razie na Ursynowie frekwencja w wyborach nienajlepsza. Ruch od rana jest, ale kolejek nie uświadczymy.

- Bardzo spokojnie, mało wyborców. Największy ruch zaczął sie po godz. 10. Fale wyborców wyznaczają godziny mszy w pobliskim kościele - mówi nam Katarzyna Książek-Żurek z jednej z komisji wyborczej na ul. Kajakowej. Podobnie jest na całym Ursynowie.

Na godz. 12 frekwencja w tej jednej komisji wyniosła 18,67 proc. 

Z kolei w jednej z komisji przy Małcużyńskiego frekwencja sięga już 23 proc. - Najwięcej osób głosowało ok. 10 i teraz zaczyna się tłumnie. Nie ma kolejek, wszystko płynnie idzie - mówi nam Magdalena Gilarska z komisji nr 614 w szkole przy Małcużyńskiego. W szkole przy Kopcińskiego o 12 zagłosowało ok. 20 proc. wyborców.

Artur Leśko, urzędnik wyborczy na Ursynowie, potwierdza, że do południa szykuje się w dzielnicy frekwencje w granicach 19 proc.

Pogoda sprzyja, dużo osób korzysta z wypoczynku, jeździ na rowerach. Spodziewamy się największej frekwencji wieczorem

- przewiduje. 


Jak oddać ważny głos

Do lokalu wyborczego trzeba wziąć dokument ze zdjęciem potwierdzający tożsamość, który pozwoli na znalezienie wyborcy w spisie i dopuści go do głosowania. Można okazać dowód w aplikacji mObywatel w telefonie.

Na każdej z kart do głosowania można postawić tylko jeden znak X przy jednym nazwisku. Za nieważny uznaje się głos, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.

Po wypełnieniu kart wyborca musi je wrzucić do urny wyborczej; nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Do urny musi być wrzucona kompletna karta do głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.

Dzisiaj komunikacja miejska jest bezpłatna. Można jeździć bez biletu.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

WstydWstyd

9 6

Uważam że Robert Kempa to kłamczuch i leniuszek. 07:49, 08.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jprdle Jprdle

6 2

Nie tylko ty. Ale jak widać mieszkańcy Ursynowa niestety
nie zagłębiają się w szczegóły. 09:51, 08.04.2024


reo

KAROL RADZIWIŁŁKAROL RADZIWIŁŁ

8 7

Szanowni Państwo,
Bardzo dziękuję za każdy głos, obiecuję ciężka pracę, zapraszam do kontaktu przez Facebook i maila [email protected] 10:43, 08.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ewkewk

3 0

A co to za problem z Obwodowa Komisja Wyborcza numer 618 (Przedszkole 286)? Dziś rano policja była a głosów brak na www. 11:04, 08.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ewkewk

1 0

Edit: Przedszkole 267, Małcużyńskiego 4 11:05, 08.04.2024


zbój Madejzbój Madej

7 1

czyli Mr Piotr dostał niezłą nauczkę - karma wraca panie były radny 11:22, 08.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UrsyniakUrsyniak

6 0

Niektóre nazwiska starych/nowych radnych przerażają. 11:39, 08.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JezusJezus

3 1

Czy Robert Kempa powinien zostać burmistrzem po raz trzeci? matko bosko kto wymyślił te ankiete? po przeczytaniu dostałem dużej biegunki...💩🔥 12:16, 08.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZniesmaczonZniesmaczon

5 0

Może ktoś mnie oświecić, kto w ponoć inteligenckiej dzielnicy za jaką uważa się Ursynów oddał głos na troglodytę ciarę? W ogóle wystawienie tego kolesia na listę powinno dyskwalifikować stowarzyszenie. Choć z drugiej strony, jak w soczewce widać na jakich 💩standardach💩 opiera się OU. 13:58, 08.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abdabd

0 0

Mam pytanie bo nie rozumiem, Czemu w okręgu numer 3 KO nie dostanie 3 miejsc w radzie?
Mają większość, p. Wójtowicz ma prawie 8% głosów (1111) a do rady ma wejść Mackiewicz który ma ich 724. 14:26, 08.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TlumaczęTlumaczę

1 0

Bo to nie są wybory większościowe tylko z dHondtem. Decydują najpierw sumy głosów oddanych na listy. I dopiero w drugiej kolejności indywidualne wyniki po przydzieleniu liczby mandatów listom. 21:58, 08.04.2024


KupaKupa

3 3

Robię kupę na te wybory 14:39, 08.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kolokolo

1 0

a my na ciebie 07:57, 09.04.2024


A gdzie Rogiński?A gdzie Rogiński?

1 0

To jest oszustwo! Gdzie zacni i lubiani przez mieszkańców mądrzy i uczciwi ludzie z ekipy Rogińskiego człowieka honoru? 18:10, 08.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%