Wyborcza burza! Policja przyjechała do Podolskiego. "Dostaliśmy zgłoszenie"

Lukas Podolski może mieć kłopoty. W ostatnich miesiącach były reprezentant Niemiec i piłkarz Górnika Zabrze wielokrotnie krytykował władze miejskie, które rządzą klubem. W wyborach samorządowych poparł Agnieszkę Rupniewską - zwycięską, jak się okazało, kontrkandydatkę rządzącej miastem od 18 lat Małgorzaty Mańki-Szulik. Czy teraz będzie musiał zapłacić za pomaganie jej?

"Caryca" - taki przydomek zyskała sobie Małgorzata Mańka-Szulik jako prezydentka Zabrza, która zakulisowo rządziła też Górnikiem. W ostatnich miesiącach w zabrzańskim klubie panuje ogromny bałagan. Klub nie ma obecnie prezesa ani dyrektora sportowego, pojawiły się problemy z wypłacaniem pensji. Podolski za tę sytuację obwiniał właśnie władze miejskie. Zarzucał im brak zaangażowania w sprawy Górnika, choć wielokrotnie oferował swoją pomoc - również w sprzedaży klubu. - To czas na to, by pokazać im czerwoną kartkę - stwierdził.

Zobacz wideo Nieoczekiwane problemy wyprawy "Pateca" na Mount Everest! Adam Bielecki komentuje

Podolski złamał ciszę wyborczą? Taką karę może dostać

W wyborach Lukas Podolski poparł Agnieszkę Rupniewską, która publicznie mówiła, jaki jest jej plan dotyczący Górnika Zabrze. Problem w tym, że piłkarz najwidoczniej trochę zapędził się we wsparciu kandydatki Koalicji Obywatelskiej. Dzień przed niedzielnymi wyborami zapowiedział, że spotka się z kibicami w dzielnicach Zabrza. "Kibice! Już jutro ważny dzień dla nas wszystkich. Znacie mnie. Ciężko mi będzie usiedzieć w domu, kiedy chodzi o Górnika zawsze mam duże emocje. Dlatego postanowiłem, że odwiedzę was na dzielnicach, żeby pogadać z wami, porobić zdjęcia, podpisać piłki, koszulki. Do zobaczenia jutro na dzielnicach!" - pisał na Twitterze.

W niedzielę Podolski faktycznie spotykał się z mieszkańcami miasta. Z tego powodu na policję wpłynęło zgłoszenie. - Dostaliśmy zgłoszenie o złamaniu ciszy wyborczej przez Lukasa Podolskiego i prowadzonej przez niego agitacji. Na miejsce przyjechał patrol, wylegitymował pana Podolskiego i sporządził dokumentację. Sprawa trafiła do naszego Zespołu ds. Wykroczeń, on zdecyduje o ewentualnym mandacie - powiedział asp. Sebastian Bijok, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Zabrzu, cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.

Co grozi Podolskiemu za agitację w trakcie ciszy wyborczej? Jeżeli policja uzna, że doszło do złamania przepisów, to może on otrzymać karę w wysokości do 5 tys. zł.

Wynik wyborów w Zabrzu? Małgorzata Mańka-Szulik zdobyła w drugiej turze wyborów tylko 42,15 procent głosów. To oznacza, że wybory wygrała Agnieszka Rupniewska i to ona będzie nową prezydentką miasta.

Czy kary za złamanie ciszy wyborczej są wystarczające?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.