O śmierci Tomasza Świderka poinformował serwis telko.in na swojej stronie internetowej. We wtorek opublikowano wpis żegnający dziennikarza. "Z ogromnym smutkiem informujemy o przedwczesnej śmierci naszego redakcyjnego kolegi Tomka Świderka. Będzie nam Ciebie brakowało" - napisano. Nie podano przyczyny śmierci.
Tomasza Świderskiego pożegnali w mediach społecznościowych znajomi, którzy po informacji o jego śmierci opublikowali poruszające wpisy. "Tomek był dziennikarzem ekonomicznym wysokiej próby, bezkompromisowo przedstawiający fakty, stroniącym od niepopartych nimi opinii, a jego praca - punktem odniesienia dla wielu. Już Cię Tomku brakuje" - napisała na X Urszula Zielińska.
"Tomasz Świderek, no jakże to? Nic już nie będzie takie samo tu bez Ciebie, nawet wrocławskie haiku, które wspólnie wymyśliliśmy i wspólnie przez lata śledziliśmy w coraz bardziej upadającej śmiesznie prasie" - pisze Beata Chmiel. "Tomasz Świderek - legenda dziennikarstwa. Skarbnica wiedzy i informacji. Setki wspólnych konferencji, dziesiątki wyjazdów. Takich ludzi już się nie robi... Za wcześnie Tomek. Za wcześnie..." - czytamy z kolei we wpisie Janusza M. Kamińskiego na Facebooku.
Tomasz Świderek był dziennikarzem specjalizującym się przede wszystkim w tematach telekomunikacyjnych. W latach 2006-2010 pracował w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Wcześniej przez wiele lat pisał dla "Gazety Wyborczej". Współpracował również z "Rzeczpospolitą" i "Parkietem". Związany był także z serwisem telko.in. Pisał również felietony dla miesięcznika "My Company Polska".