Policjanci Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który dla żartu postanowił zawiadomić służby ratunkowe o poważnym wypadku drogowym pod Kaliszem. Żeby utrudnić pracę organom ścigania, użył telefonu bez karty SIM, który należał do kolegi. Za to nieodpowiedzialne zachowanie kodeks karny przewiduje do 8 lat więzienia.
Przypomnijmy, że 3 kwietnia po godzinie 23:00 na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna i poinformował, że w miejscowości Morawin w podklaiskiej gminie Ceków Kolonia doszło do poważnego wypadku drogowego. Z relacji dzwoniącego wynikało, że autobus przewożący blisko 50 pasażerów zderzył się z pojazdem ciężarowym. Osoby ranne wymagały natychmiastowej pomocy. Informacja przekazana dyspozytorowi Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu, została natychmiast przesłana do służb ratunkowych działających na terenie powiatu kaliskiego. Na miejsce oprócz policjantów, skierowano także kilka zastępów straży pożarnej oraz karetki pogotowia. Wszyscy chcieli jak najszybciej dotrzeć na miejsce, aby udzielić pomocy poszkodowanym.
- Po dotarciu na miejsce policjanci skontrolowali nie tylko wskazany odcinek drogi wojewódzkiej nr 470 przebiegający przez miejscowości Morawin, ale sprawdzili całą trasę, aż do granic powiatu kaliskiego. Przeszukali także najbliższą okolicę. Okazało się jednak, że do opisanego zdarzenia drogowego nie doszło, a dzwoniący wprowadził w błąd służby ratunkowe. Na szczęście, w tym samym czasie nie były one potrzebne w innej części powiatu - mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policja w Kaliszu podjęłą czynności, które miały ustalić dane osoby dzwoniącej. Sytuacja nie była łatwa. Zgłaszający dzwonił z telefonu, który nie posiadał karty SIM. Tym samym nie posiadał numeru abonenckiego. Ostatecznie praca operacyjna funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego przyniosła efekt.
- Kryminalni wytypowali podejrzanego. 33-latek został zatrzymany we wtorek, 18 kwietnia. Mężczyzna nie krył zdziwienia na widok policjantów, którzy zapukali do drzwi jego domu. Ponieważ od zdarzenia minęło już trochę czasu, myślał, że pozostanie bezkarny - dodaje policjantka.
33-latek, mieszkaniec gminy Ceków Kolonia, trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu, gdzie usłyszał zarzut.
Przypomnijmy, że zgodnie z kodeksem karnym, osobie, która wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Policja w Kaliszu zatrzymała sprawcę fałszywego alarmu
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?