Ostatni domowy mecz roku dla MKS. Biało-zielone wysoko pokonały EKS Start Elbląg

Lublinianki, które z kompletem punktów i dużą przewagą nad drugim Zagłębiem Lubin, liderują tabeli PGNiG Superligi, były zdecydowanymi faworytkami starcia z trzecią drużyną w zestawieniu.

Swój cel biało-zielone realizowały od samego początku potyczki ze Startem Elbląg, już po kwadransie prowadząc 8:4. Później rywalki nieco podgoniły wynik, ale nie były w stanie zbliżyć się do gospodyń na mniej niż dwie bramki. W samej końcówce pierwszej połowy MKS odskoczył nawet na pięć trafień i wygrywał 15:10. Do gwizdka kończącego tę część gry obie ekipy rzuciły jeszcze po golu i do szatni zeszły przy wyniku 16:11 dla gospodyń.

W drugiej połowie lublinianki pewnie kontrolowały wynik, a po jej sześciu minutach miały już nawet osiem bramek zaliczki (21:13). Przy takiej grze biało-zielonych ich rywalki nie miały już za wiele do powiedzenia i ostatecznie to MKS, wciąż powiększając przewagę, dopisał do swojego konta kolejne punkty, pokonując Start 33:23.

Środowa potyczka była ostatnią, jaką lubelskie szczypiornistki rozegrały w tym roku na polskich parkietach. Kolejny ligowy mecz w PGNiG Superlidze Kobiet odbędzie się bowiem dopiero w nowym roku. Zanim jednak nastąpi przerwa, biało-zielone czeka jeszcze jedna i zarazem ostatnia batalia w Lidze Mistrzyń. Nastąpi to w niedzielę o godz. 15.10, kiedy podopieczne Roberta Lisa zmierzą się na wyjeździe z duńskim Team Esbjerg.

MKS Perła Lublin - EKS Start Elbląg 33:23 (16:11)

MKS Perła: Gawlik, Besen - Achruk 6, Gęga 5, Łabuda 4, Blazević 4, Gadzina 3, Szarawaga 3, Królikowska 3, Nocuń 2, Matuszczyk 2, Nosek 1, Olek. Kary: 4 min. Trener: Robert Lis.

EKS Start: Orowicz, Pająk - Shupyk 8, Rancic 8, Trbovic 2, Garczarczyk 1, Pękala 1, Waga 1, Cygan 1, Kaczmarek 1, Dronzikowska, Szulc, Stapurewicz. Kary: 2 min. Trener: Andrzej Niewrzawa.

Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf.